Kiedy opowiadam innym o motylach, przeważnie skupiam się na tych najbardziej niezwykłych. Pokazuję zdjęcia gąsienic, które zaskakują swoim wyglądem jak widłogonka albo rozmiarami jak barczatki. Jeśli chcę kogoś zadziwić na całego, chwalę się attacusami. Nie oznacza to jednak, że mniejsze, bardziej niepozorne gatunki mnie nie interesują. One też miewają ciekawe zwyczaje i zachowania. Gąsieniczy drobiazg trudniej zidentyfikować niż duże, charakterystyczne larwy, a co za tym idzie, można wyhodować sobie niespodziankę.
Pyszałek orion (przezimowany)
2023/06/12
W sobotę wydarzyło się coś pięknego. Z poczwarki, którą miałam od sierpnia zeszłego roku, wyszedł pyszałek orion! Mój pierwszy pyszałek. Dopiero za drugim razem udało mi się go wyhodować. Z pozostałych trzech poczwarek nic nie wyszło.
Z bliska pyszałek jest jeszcze ładniejszy niż na zdjęciach w sieci. Zieleń na jego skrzydełkach przypomina odcieniem liście pałki wodnej - taki przyjemny seledyn. Na nóżkach ma urocze, biało-czarne futerko. Warto było szukać gąsienic w lesie.
Wczoraj wypuściłam pyszałka na dębie. Nie spieszył się do odlotu.
Ptycholoma lecheana
2023/05/22
Wczoraj na krzewie naprzeciw "dzikich" jabłoni znalazłam maleńką poczwarkę. Wypatrzyłam ją, ponieważ liście na jednej z gałązek były mocno poobgryzane. Niestety nie wiem, jaki to krzew. Poczwarka porusza się, gdy jej lekko dotykam. Jestem bardzo ciekawa, kto siedzi w środku!
05/25
Stworzonko ze znalezionej poczwarki nie kazało mi długo na siebie czekać. Zdziwiłam się, bo już wczoraj w pojemniku siedziała ciemka! Okazało się, że to Ptycholoma lecheana, którą kiedyś zaobserwowałam w lesie. To była miła niespodzianka. Dzisiaj zwróciłam jej wolność.
Piętnówka smuklica i niezidentyfikowana ciemka
05/22
Mam dwa nieduże, zielone stworzonka, które trafiły do mnie zupełnie przypadkowo, bo w liściach dla brudnic. One też jedzą jabłoń, choć mniejsza na początku siedziała na klonie. Mniejsza porusza się w sposób typowy dla miernikowców. Jak na swoje niewielkie gabaryty, obie wygryzają w liściach całkiem sporo dziur!
05/30
Większa zielona gąsienica w niedzielę przeszła wylinkę i jest teraz jeszcze bardziej okazała. Dzięki wzorkom na jej ciele ustaliłam, że to prawdopodobnie piętnówka smuklica.
06/08
Smuklica zaczęła podejrzanie się zachowywać na początku tygodnia. We wtorek zauważyłam, że jest dziwnie niemrawa i wydaje się mniejsza. Przełożyłam ją do pojemnika z ziemią i ona również w nocy zakopała się. Bardzo się cieszyłam. Nie wiem jednak, czy nie cieszyłam się za wcześnie, bo dzisiaj gąsienica wyszła z powrotem. Mam nadzieję, że jest zdrowa i że jednak uda się jej przepoczwarczyć... Na wszelki wypadek włożyłam jej dwa liście, gdyby chciała jeszcze coś zjeść.
Mniejsza zielona gąsieniczka z jabłoni nadal je.
06/11
Mała gąsieniczka z jabłoni zrobiła delikatny kokon przytwierdzony do papieru na dnie pojemnika.
06/12
Niesforna piętnówka jednak przepoczwarczyła się! Jakoś tak dziwnie, bo zrobiła to na powierzchni ziemi zamiast się w niej zakopać.
06/30
Z delikatnego kokonu wyszła maleńka ciemka. Nie mam pojęcia, jaki to gatunek. Ze względu na rozmiary trudno mi nawet było zrobić jej wyraźne zdjęcie!
Zimiczka bukówka
2023/05/20
Dzisiaj w Starym Lesie znalazłam gąsienicę zimiczki bukówki. Larwa jest już dość wyrośnięta, a na jej trop naprowadziła mnie poobgryzana roślina. Dałam bukówce liście klonu i dębu. Podobno do trzech razy sztuka, więc może tym razem uda się ją wyhodować?
05/30
Zimiczka dostaje jabłoń i bez, z czego bez wydaje się jej bardziej smakować. Repertuar roślin, które je, jest na szczęście całkiem spory. Do tej pory karmiłam te gąsienice czeremchą, klonem i dębem szypułkowym.
06/04
Dzisiaj zauważyłam, że zimiczka niewiele zjadła i weszła pod papierowy ręcznik. Przełożyłam ją do pojemnika z ziemią.
06/05
Rano w pojemniku nie było już po zimiczce ani śladu. Zakopała się.
08/07
Dzisiaj ze zdziwieniem odkryłam, że z ziemi wyszła dorosła zimiczka bukówka. To moja pierwsza wyhodowana ćma tego gatunku - próbowałam już wcześniej, ale dopiero tego lata wszystko poszło dobrze. Wypuściłam ją w Karwieńskich Błotach, bo tu akurat jestem na wakacjach.
Zielonka ukośnica
2023/08/18
Zielona gąsienica z dębu jest u mnie cały czas i na razie nie spieszy jej się do przepoczwarczenia. Zarówno nad morzem, jak i w Warszawie ani razu nie sprawiła mi kłopotu. Je niewiele, ale regularnie.
08/19
W tym tygodniu trochę bawię się w identyfikowanie zaobserwowanych ciem na podstawie zdjęć. Przy okazji poszukałam na Lepidoptera.eu również gąsienicy z dębu, która jest u mnie od 30 lipca. Jestem pewna, że to zielonka ukośnica (Pseudoips prasinana). Wszystkie szczegóły się zgadzają. Kolejna nietuzinkowa ćma - zielona w białe pasy. I nawet futerko ma zielone! Gdyby udało się ją wyhodować, byłoby super!
08/31
Przykra wiadomość: nie wyhoduję zielonki ukośnicy, a przynajmniej nie tym razem.
W zeszły piątek dostrzegłam, że z gąsienicą dzieje się coś niedobrego. Wyglądało to tak, jakby jeden z segmentów jej ciała został uszkodzony i wydostała się z niego pojedyncza kropla. Gąsienice jednak rzadko ulegają urazom same z siebie, a co dopiero w takich warunkach. Podejrzewałam więc, że to raczej pasożyt próbuje opuścić swoje dotychczasowe lokum...
I rzeczywiście. Następnego dnia w pojemniku leżała maleńka (tylko kilka milimetrów długości) poczwarka pasożyta.
Niezidentyfikowana ciemka
2024/04/10
Mam pierwszą w tym sezonie "znaleźną" gąsienicę. Jest malutka, zielona i porusza się trochę jak miernikowce. Wypatrzyłam ją wczoraj na jabłoni dzięki dziurkom w liściach i kupkom.
04/15
Znalazłam na jabłoni, z której czasami zrywam liście, jeszcze jedną zieloną gąsienicę. Wygląda prawie identycznie jak poprzednia, tylko jest trochę mniejsza. Ona też zwija liście w śmieszne tutki i skleja je oprzędem, więc zakładam, że to ten sam gatunek. Będą w jednym pojemniku.
04/28
Mam już pierwsze tegoroczne poczwarki. W czwartek małe, zielone gąsienice z jabłoni zaczęły się przepoczwarczać. Jedną z nich przyłapałam w trakcie, ponieważ nie była niczym przykryta. Drugiej już nie zobaczyłam, bo ukryła się w kokonie pod liściem.
04/30
Tuż przed moim wyjazdem do Nory mała gąsienica z jabłoni błyskawicznie przepoczwarczyła się w zwiniętym liściu.
05/13
Dwa dni temu, w sobotę, wypuściłam pierwszą ćmę wyhodowaną w tym roku. Było to małe stworzonko znalezione na jabłoni. Teraz powinno być łatwiej je zidentyfikować. Ciemka, w którą się zmieniło, jest maleńka, niewiele większa od mola.
Zwójka (różóweczka?)
2023/06/08
Dzisiaj w lesie znalazłam na pokrzywie ciemną, smukłą gąsienicę, która pod wpływem dotyku zachowuje się jak węgorz. Nie wiem, jaki to gatunek.
06/12
Stworzonko z pokrzywy zrobiło kokon z liścia. Nawet nie zdążyłam drugi raz go nakarmić.
06/20
Wyhodowałam dwie ćmy z gatunków, których nie znam. To ekscytujące! 🙂(...) Dzisiaj z poczwarki wyszło stworzonko znalezione na pokrzywie w Starym Lesie. Również jest nieduże, ale udało mi się je sfotografować.
Gdy tylko uda mi się znaleźć trochę więcej czasu i energii, spróbuję je zidentyfikować.
06/21
Wypuściłam stworzonko z pokrzywy. Przed odlotem zrobiłam ciemce jeszcze kilka zdjęć, chętnie pozowała w słońcu. Dzisiaj rano przysiadłam nad identyfikacją i stwierdziłam, że jest to jakiś gatunek zwójki. Prawdopodobnie zwójka różóweczka. Było mi stosunkowo łatwo odgadnąć rodzinę, bo ćma miała wyraźne cechy wspólne z Ptycholoma lecheana. Jej wzory na skrzydłach wyglądają różnie w zależności od oświetlenia, ale w słońcu wydaje się mieć na nich srebrny, błyszczący pyłek. Trochę jak brokat, a trochę jak gwiezdny pył.
Stworzonko z brzozy (zwójka?)
05/13
Od zeszłego tygodnia mam jeszcze jedno nieduże stworzonko, tym razem z brzozy. Robi tutki z liści (patrz: zdjęcie) i w nich siedzi. Pod wpływem dotyku porusza się jak węgorz.
05/15
Gąsienica przepoczwarczyła się.
05/25
Małe stworzonko z brzozy wyszło z kokonu i jest teraz równie małą, wzorzystą ciemką. Powinno się udać ją zidentyfikować.
Wieczorem zabrałam panią widłogonkę i maleństwo na łąki, żeby je wypuścić. Maleństwo odleciało szybko (...).
Piętnówka rdestówka
Ta gąsienica jest całkiem okazała i bynajmniej do maluchów nie należy, ale nie pasowała mi też do innych planowanych postów, więc postanowiłam umieścić ją tutaj.
2024/08/19
Z wakacji przywiozłam jedną nową gąsienicę - piętnówkę rdestówkę. Larwy tego gatunku nie są wybredne. Moja chętnie żywiła się brzozą, z której znalezieniem zwykle nie ma problemu. Pod koniec wyjazdu gąsienica przestała jeść i zmieniła kolor. Spodziewałam się przepoczwarczenia, ponieważ była już duża. Stało się jednak inaczej i wylazło z niej pięć larw muchy.