Przedwczoraj rano ceik Julian ponownie zobaczył światło dzienne. Spędził jeden dzień w mieszkaniu Szczura, susząc skrzydła i przesiadując w różnych zakamarkach, aż nadszedł czas powrotu do natury. Wypuściliśmy go w ogrodzie społecznościowym na Forcie Bema.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz