Puszcza Kampinoska... Wiosną pokochałam ją od pierwszego wejrzenia i za każdym razem, gdy tam jestem, czuję się tak samo. Nie wiem, jak ten stan emocjonalny nazwać ani czy w ogóle jest sens próbować. Składają się na niego i oszołomienie faktem, że takie miejsca w ogóle istnieją, i chłonięcie otoczenia wszystkimi zmysłami, i błogi, stuprocentowy spokój, którego na co dzień nie odczuwam prawie nigdy. Gdybym mogła przebywać tam, kiedy tylko zechcę, byłabym najszczęśliwszym stworzeniem na Ziemi.
Ale nie mogę.
Dlatego każdą wizytę w Puszczy zamierzam wykorzystać na szwendanie się z aparatem, obserwowanie, słuchanie i po prostu bycie.
***
Lista motyli, które rozpoznałam w Puszczy:
- Rusałka kratkowiec;
- Rusałka pawik;
- Rusałka pokrzywnik;
- Rusałka żałobnik - widziałam go pierwszy raz w życiu!;
- Rusałka admirał;
- Latolistek cytrynek;
- Modraszek - nie wiem, jaki dokładnie, a może minęło mnie kilka różnych;
- Bielinek rzepnik;
- Znamionówka tarniówka.
***
Na co dzień bardzo, bardzo tęsknię do ciszy. Szukam jej, uciekając wieczorami w okolice lasu albo zamykając się w pokoju. W Puszczy uświadomiłam sobie jednak, że nic z tego, co znałam wcześniej, nie jest prawdziwą ciszą. Jak w piosence Natalii Kukulskiej, którą usłyszałam kiedyś w dzieciństwie: "I ciszy nikt nie zna tu".
Świat, który mnie otacza, nie zna ciszy.
Prześliczne fotki, uwielbiam Twoje klimaty i naturalną niczym niezmąconą ciszę - tylko tak mogę odpocząć i nabrać sił do kolejnej pracy - fajnie :)
OdpowiedzUsuń